Jak wyznaczać sobie cele aby osiągnąć sukces ?

               W trakcie lektury biografii Arnolda, która nomen omen właśnie się ukazała, zwróciłem uwagę na ciekawy aspekt. Arnold podejmował się każdej czynności, która przybliżała go do upragnionego celu.  Na początku swojej kariery nie straszne było mu dzielenie dnia pomiędzy pracą na budowie a pozowaniem do reklamówek Joe Weidera. Wynikało to z tego, że Arni wiedział czego chce, potrafił jasno zdefiniować swój cel, „goal” - jak mawiają w Kalifornii.



          Zacznijmy od ułożenia w głowie zdania, definiującego cel. Pomyśl teraz o swoim celu. Jakiego słowa użyłeś? Zakładając np. „musze schudnąć” lub „chciałbym mieć bicepsy” przegrywasz na starcie. Dlaczego ? Bo ty nie „chciałbyś” i „nie musisz” ale „chcesz” ! Zwróćcie uwagę na znaczenie tych słów i budowę zdania. „Chciałbym mercedesa”, „chciałbym być jak ten koleś”, „chciałbym taką dziewczynę”. Wszystko to marzenia, mrzonki, niczym nie poparte pragnienia chwili. Słowa „chciałbym” używa się gdy nie znana jest droga do osiągnięcia celu. Arnold mówił „I want to be Mr. Olympia !”, a nie „I would like to be Mr. Olympia”. Mówił też “I’ll be back” , ale to zdanie na inny artykuł .


           Podobnie negatywny oddźwięk ma słowo „muszę” – najczęściej używane przez rodziców wobec dzieci. „Musisz się wyprostować” , „Musisz się dobrze uczyć” , „Musisz mniej siedzieć na komputerze”. Słowo „musisz” zakodowało się w głowie negatywnie, poprzez lata zmuszania do czynności które nie były przyjemne. Określanie celu przez „muszę” wynika z oddziaływania środowiska zewnętrznego a nie przekonań. Tak jak kiedyś rodzice mówili co dobre i zły, co „musisz”, tak teraz otoczenie warunkuje co „musisz” zrobić aby osiągnąć to i to i to. To jest ok, ale należy przekonwertować to słowo na „chcę”. Nie wolno się zmuszać, trzeba chcieć.



          Osiągnięcie celu musi wyjść od nas, ze środka i codziennego powtarzania „CHCĘ”. W pozoru wydająca się błaha gra słów, lecz mająca duży wpływ na naszą psychikę o pokonywanie kolejnych kroków.
Koniec z językiem polskim i psychologią, przejdźmy do technicznego świata. W trakcie mojej pracy poznałem metodologię KAIZEN - japońska sztuka/procedura zapewniająca wysoką jakość w trakcie produkcji , wykorzystywana jest praktycznie w każdej fabryce produkującej samochody (od Fiata do BMW). Dane mi było skonfrontować się z nią w przemyśle lotniczym, przy produkcji silników odrzutowym, więc sądzę, że warto jest jej zaufać również na tle sportowym . Jednym z filarów KAIZEN jest „LEAN”, usprawnienie procesu do maksimum. Procesy produkcyjne usprawnia się wyznaczając cele. Co ważnego ma nam do powiedzenia KAIZEN na temat celu ?

1) Cel musi być mierzalny.
Musisz dokładnie określić co chcęsz osiągnąć:  nie „chcę być przypakowany” , tylko „chcę zwiększyć swoją masę mięśniową o 4 kg” .
Widzisz różnicę ? Jak sprawdzisz, że osiągnąłeś swój cel o „przypakowaniu” ? Nie sprawdzisz! To, czy przybrałeś 4kg sprawdzisz wskakując na wagę.

2) Cel musi być zamknięty w ramy czasowe. 
Wyznaczanie deadlinów motywuje, tak samo jak dokładnie określenie dnia startu drogi do celu. Nie możesz sobie pozwolić na rozciągłość oraz odkładanie. Jeżeli wiesz, że w miesiąc chcęsz schudnąć 4 kg i zobaczysz po 2 tygodniach, że spadł dopiero 1kg, to zwiększysz swoją aktywność lub dopracujesz dietę, aby za kolejne 2 tygodnie stracić 3kg.

3) Cel musi być osiągalny.
Nie jesteś w stanie poprawić wyciskania na klatę o 30kg w ciągu 3 tygodni… Nie jesteś w stanie zrzucić 10kg w miesiąc. Zapomnij. Wyznaczanie nierealistycznych celów wpędza w ślepy zaułek. Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę ze sportem, skontaktuj się z kimś doświadczonym i dowiedz się na ile cię stać i jaki „goal” jest dla Ciebie w zasięgu.

4) Cel musi być ekologiczny

         Nie chodzi o założenie sobie celu związanego ze zmniejszeniem dziury ozonowej czy ochrony zagrożonego wymarciem „żuka gnojarza” z puszczy białowieskiej. Ekologia w przypadku oznacza ingerencję w otoczenie, w ludzi którzy nas otaczają i w samego siebie. Nie wolno ci głodzić się aby szybko schudnąć, „szprycować koksem” aby przybrać na masie, czy wydać pieniądze przeznaczone na opłacenie mieszkania na odżywki i dietę  Uwierz mi, że w dłuższej perspektywie czasu, nie będziesz zadowolony, nawet gdy osiągniesz swój cel. Niech to co robisz, nie ma negatywnego wpływu na twoje zdrowie oraz na otoczenie.
Podsumowując , pamiętaj !

        Określaj cel używając słowa „chcę”, pamiętaj o dokładnie zdefiniowaniu celu oraz ramach czasowych w których chcęsz go osiągnąć. Wyznaczaj cele, które są w twoim zasięgu oraz nie krzywdzą innych ani samego siebie. Na koniec chciałbym was zaprosić na mojego fanpage „MOTYWATOR TRENINGOWY” oraz podać kilka przykładów odpowiednio zdefiniowanych celów.
1) „Chcę zwiększyć obwód bicepsa o 1cm w 4 tygodnie”
2) „Chcę schudnąć 5 kg przez 6 tygodni od dzisiaj”
3) „Chcę przebiec maraton, który organizowany jest 14 października 2013”
4) „Chcę wyciskać do końca maja 140kg na klatkę”

Artur Mydlarz – http://facebook.pl/motywatortreningowy
w przypadku pytań zapraszam do pisania maili amydlarz@wp.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Suplementacja w trakcie treningu?

Posiłki przed – i potreningowe nikogo nie dziwią, jednak niedawno pojawił się także nowy trend. Jest nim picie napoju izotonicznego w trakc...